Mnie też niespecjalnie kręci, chociaż zdjęcia na galach robić uwielbiam, diabelnie ciężka praca. A sam sport ma jedną zaletę: jest to jedna z ostatnich dyscyplin, w których technologiczne nowinki nie mają aż takiego znaczenia, liczy się człowiek i jego umiejętności, a nie najnowszy kombinezon czy buty. No i strasznie sympatyczne chłopaki z tych bokserów są :)
Te zdjęcia są bardzo filmowe - chciałbym kiedyś obejrzeć nakręcony przez Ciebie film :-) Co do treści: wszystko wskazuje na to, że Lumumba był lepszy, ale na przedostatnim zdjęciu tak dostał w klatę od Skorpiona, że go po prostu wybieliło, jak M. Jacksona. Ale ja się nie znam...
Sigi, dobrze widzisz :) Krzysztof (ten biały ;-)) miał niezłą przeprawę z ciemnym kolegą (którego nazwiska nie pamiętam...). Walka była doskonała, bardzo widowiskowa, na początku Krzysiek mocno oberwał, a potem tak się zawziął, że sędzia przerwał walkę z obawy przed nokautem. Krzysiek wygrał. A Jacson się zaplątał przypadkiem. Niech już zostanie.
7 komentarzy:
Męski sport... A jednak takie mordobicie (chociaż jestem facetem) mało mnie kręci... De gustibus...
Mnie też niespecjalnie kręci, chociaż zdjęcia na galach robić uwielbiam, diabelnie ciężka praca. A sam sport ma jedną zaletę: jest to jedna z ostatnich dyscyplin, w których technologiczne nowinki nie mają aż takiego znaczenia, liczy się człowiek i jego umiejętności, a nie najnowszy kombinezon czy buty. No i strasznie sympatyczne chłopaki z tych bokserów są :)
Może i sympatyczne... Ale czasem dostrzegam w ich oczach tęsknotę za rozumem...
Ostatnie się podoba - jedyne statyczne a jednak najlepsze.
Te zdjęcia są bardzo filmowe - chciałbym kiedyś obejrzeć nakręcony przez Ciebie film :-)
Co do treści: wszystko wskazuje na to, że Lumumba był lepszy, ale na przedostatnim zdjęciu tak dostał w klatę od Skorpiona, że go po prostu wybieliło, jak M. Jacksona. Ale ja się nie znam...
Sigi, dobrze widzisz :) Krzysztof (ten biały ;-)) miał niezłą przeprawę z ciemnym kolegą (którego nazwiska nie pamiętam...). Walka była doskonała, bardzo widowiskowa, na początku Krzysiek mocno oberwał, a potem tak się zawziął, że sędzia przerwał walkę z obawy przed nokautem. Krzysiek wygrał. A Jacson się zaplątał przypadkiem. Niech już zostanie.
A u nas biją Murzynów ;-) MSPANC ;D
Prześlij komentarz