Czwartek.
Polska jeszcze spała, a myśmy objechali pół wyspy komunikacją miejską z peryskopem. Docelowo usiłowaliśmy dotrzeć do aqua parku, ale po drodze przytrafił nam się przystanek w Stanley. Takie ichnie Międzyzdroje, wyglądające jak wymuskana miejscowość z hiszpańskiego wybrzeża. Tę łódkę znalazła mi Meg, inaczej nie zrobiłabym tam ani jednego zdjęcia, na którym cokolwiek by mi się podobało. Na tym - parasolka rulez. ;)
Wspomniany peryskop na piętrze autobusu.Przy okazji kolejki linowej wspominałam o feng shui, tutaj też muszę. Na zdjęciu jest hotel, który wyjściowo nie miał tej gustownej dziury. Ponieważ to Chińczycy, przedstawili jego projekt jakiemuś feng szujowcowi i co się okazało? Otóż okazało się, że architekci zupełnie nie pomyśleli o smoku, który mieszka za wzgórzem (widocznym przez dziurę) i któremu hotel bez dziury uniemożliwi dostanie się do morza! Skandal, nie? Zatem architekci usiedli do projektu raz jeszcze i zrobili mu przelotówkę. Proste i oczywiste.
W aqua parku były misie. I firefoxy. (to też panda)
A oto jak fajnie można rozwinąć instytucję "karty miejskiej". Ich karta nazywa się Octopus i poza tym, że można dzięki niej korzystać z komunikacji miejskiej czy płacić w sklepach, można też pomóc misiom. Przyłożenie Octopusa ściągnie z niego 10$, które będą przeznaczone na naprawę, zniszczonego przez trzęsienie ziemi, schroniska dla pand. I znowu: proste, oczywiste i czemu u nas się tak nie da?
Ponieważ dzień bez wycieczki kolejką linową się nie liczy... W aqua parku też jedną mają. A ten kupon upoważniał do kupna za idiotycznie wysoka cenę zdjęcia, które zrobiono nam gdy do niej wsiadaliśmy. Po kilkuminutowej jeździe na górę zdjęcie było już wywołane i to w kilku formatach.
Kolejka w aqua parku - bo nie zmieścił im się na jednym wzgórzu. Widok na Aberdeen, wioskę rybacką, nie? ;)
Część górna foczki.
I część dolna.
Zabójcze słońce. Było ciepło, ok 30 stopni. Miejscowi przyłazili w puchowych kurtkach i kozakach...
Żelkarium. Chcę takie.I koniec dnia...
1 komentarz:
coś wspaniałego. Wielkie, ogromniaste dziękuję za cały cykl
borsuk
Prześlij komentarz