Tags

architecture (5) Autumn (3) Bangkok (4) Boxing (12) BW (34) cemetery (21) City (29) Forests (5) HongKong (11) Israel (11) Italy (3) Jordan (2) Kuala Lumpur (5) lakes (5) Langkawi (1) Malaysia (6) Mountains (6) Night (16) Old and forgotten (14) People (41) Reportage (39) Ruins (26) Sea (7) Sri Lanka (7) Summer! (31) Thailand (5) Warszawa (71) Winter (8) Włochy (3)

piątek, stycznia 18, 2013

Sky Bridge

Langkawi, malezyjska wyspa. Spędziliśmy na niej chwilę, głównie leżąc w morzu i korzystając z open fridge w hostelu. Open fridge to bardzo fajna rzecz. Przy meldowaniu się dostaliśmy, poza kluczem do pokoju, po karteczce, na której odznaczaliśmy - SAMI - jakie picie wzięliśmy - SAMI oczywiście - z ogólnodostępnej lodówki. Nikt niczego nie sprawdzał, ani nie liczył. Wymeldowanie się polegało na tym, że klucze, karteczki i pieniądze za piwo, zostawiliśmy na stole w 'recepcji' (czyli na takim stoliku z kawałkiem ścianki. Pełne zaufanie do gości. Doskonale się z tym czułam. :)
Ale nie plaża i fajne zasady w hostelu nas tam ściągnęły, a Sky Bridge. Jest to jedna z tych atrakcji z cyklu "właściwie to jedyne co mamy, to widoki, więc hej! powieśmy sporą kładkę w chmurach." No i powiesili. A do tego wjeżdża się tam kolejką linową, co jest fajne same w sobie. :)
 

 
 

Były widoki i chmury tuż nad głową. Najwyższy punkt mostu jest ok 700m npm.


Dojazd wyglądał tak. :)

Po zjechaniu z góry znaleźliśmy, trochę przypadkiem, kolejną atrakcję. Wodospad pięknem czy urokiem nie porażał, ale CHŁODZIŁ, a nawet mnie było ciepło.
 
 

(14 października 2011)

Brak komentarzy: